toppaking - Norwegia - s3

giovi2 napisał:
ulv72 napisał:
Majster_B napisał:
Osobiście wolę płacić dużo więcej Norwegom, niż gdybym miał naprawiać taniej u Polaka. Ten naród ma "kombinowanie" we krwi. Tyle razy się przejechałem na Polakach, że prawie żadnemu nie ufam. Kilkoro z moich znajomych w Norwegii ma takie samo zdanie.


Przeczytalem te twoja wypowiedz a chwile pozniej w poscie Politikontroll..
przeczytalem kolejna twoja wypowiedz, cytuje :


Majster_B napisał:

Muszę przyznać, że większość spotkań z polską policją wspominam pozytywnie. Z Norweskimi nie miałem przyjemności, ale za to złapali mnie celnicy i zapłaciłem mandat za butelkę whisky, dwa kartony papierosów i dwa wina. Do tego towar skonfiskowano. Mandat 900 kr
:-


Czyli co, butelki whisky, win i papierosow juz NIE WOLISZ kupowac u Norwegow ??? Tylko jak to narod polski, piszesz, ma we krwi kombinujesz z przemytem ???
Wez moze przymiar na najblizsza sciane i dobrze sie rozpedz z glowa mocno wychylona do przodu....moze ci sie cos poprawi jeszcze ...




buhahahahahaha

ulv72 napisał:
Majster_B napisał:
Osobiście wolę płacić dużo więcej Norwegom, niż gdybym miał naprawiać taniej u Polaka. Ten naród ma "kombinowanie" we krwi. Tyle razy się przejechałem na Polakach, że prawie żadnemu nie ufam. Kilkoro z moich znajomych w Norwegii ma takie samo zdanie.


Przeczytalem te twoja wypowiedz a chwile pozniej w poscie Politikontroll..
przeczytalem kolejna twoja wypowiedz, cytuje :


Majster_B napisał:

Muszę przyznać, że większość spotkań z polską policją wspominam pozytywnie. Z Norweskimi nie miałem przyjemności, ale za to złapali mnie celnicy i zapłaciłem mandat za butelkę whisky, dwa kartony papierosów i dwa wina. Do tego towar skonfiskowano. Mandat 900 kr
:-


Czyli co, butelki whisky, win i papierosow juz NIE WOLISZ kupowac u Norwegow ??? Tylko jak to narod polski, piszesz, ma we krwi kombinujesz z przemytem ???
Wez moze przymiar na najblizsza sciane i dobrze sie rozpedz z glowa mocno wychylona do przodu....moze ci sie cos poprawi jeszcze ...

Hmm...
Mam "kombinowanie" we krwi, miło jest dowiedzieć się o nowych zaletach własnych . Skoro ludzie lubią być wielokrotnie "przejeżdżani", może nadszedł czas na zmianę zawodu, ponoć to lekka forsa . Gratuluję Majster_B szczerej samokrytyki, trzeba mieć odwagę . Poza tym, przemycać to trzeba "umić" .

ulv72 napisał:



Czyli co, butelki whisky, win i papierosow juz NIE WOLISZ kupowac u Norwegow ??? Tylko jak to narod polski, piszesz, ma we krwi kombinujesz z przemytem ???
Wez moze przymiar na najblizsza sciane i dobrze sie rozpedz z glowa mocno wychylona do przodu....moze ci sie cos poprawi jeszcze ...[/quote]

Żadne to "kombinowanie". Jedna butelka whisky na użytek własny i kilka papierosów dla kolegi, to zwykła oszczędność. Zabrałem niewielką ilość z Polski, resztę dokupiłem w sklepie na promie i cóż - stało się. Była kontrola i zapłaciłem mandat. Nie mam tego za złe celnikom, bo taką mają pracę. Od tamtego czasu zawsze zabieram przepisową ilość, ewentualnie minimalnie więcej. O prawdziwym przemycie słyszy się co jakiś czas w wiadomościach - wiesz co mam na myśli.
Co do rozpędzania się głową w ścianę, to proszę zachowaj swoje metody terapeutyczne i agresję rodem z Polski dla siebie. Ja nikomu nie kazałem walić głową w mur.

Niestety spotkałem się wielokrotnie z arogancją i brakiem rzetelności m.in. polskich mechaników zarówno w Polsce jak i za granicą, stąd taki a nie inny pogląd na tą sprawę. Dodaję że nie jestem sam, ponieważ znam przynajmniej 3 osoby, które naprawiają samochody wyłącznie u Norwegów.
Co do waszej bezpodstawnej napaści na mnie, to tylko staracie utwierdzić mnie w przekonaniu, że nie warto ujawniać się i angażować w kontakty z Polakami. Być może jest inaczej, ale takie jest pierwsze odczucie.
Jest takie powiedzenie: "Polak za granicą jeżeli ci nie zaszkodził, to już ci pomógł"
Smutne

smutne to jest to

Majster_B napisał:
Ten naród ma "kombinowanie" we krwi.
ale Ciebie to nie dotyczy,bo nie jestem pewnie Polakiem
w takim razie gratuluje swietnej znajomosci jezyka polskiego

Majster_B napisał:
Żadne to "kombinowanie". Jedna butelka whisky na użytek własny i kilka papierosów dla kolegi, to zwykła oszczędność. Zabrałem niewielką ilość z Polski, resztę dokupiłem w sklepie na promie i cóż - stało się. Była kontrola i zapłaciłem mandat. Nie mam tego za złe celnikom, bo taką mają pracę. Od tamtego czasu zawsze zabieram przepisową ilość, ewentualnie minimalnie więcej. O prawdziwym przemycie słyszy się co jakiś czas w wiadomościach - wiesz co mam na myśli.
Co do rozpędzania się głową w ścianę, to proszę zachowaj swoje metody terapeutyczne i agresję rodem z Polski dla siebie. Ja nikomu nie kazałem walić głową w mur.

Niestety spotkałem się wielokrotnie z arogancją i brakiem rzetelności m.in. polskich mechaników zarówno w Polsce jak i za granicą, stąd taki a nie inny pogląd na tą sprawę. Dodaję że nie jestem sam, ponieważ znam przynajmniej 3 osoby, które naprawiają samochody wyłącznie u Norwegów.
Co do waszej bezpodstawnej napaści na mnie, to tylko staracie utwierdzić mnie w przekonaniu, że nie warto ujawniać się i angażować w kontakty z Polakami. Być może jest inaczej, ale takie jest pierwsze odczucie.
Jest takie powiedzenie: "Polak za granicą jeżeli ci nie zaszkodził, to już ci pomógł"
Smutne

Smutne i owszem, typowa filozofia Kalego.
Kali ukraść (przemyt) = "zwykła oszczędność", OK nic się nie stało.
Kalemu ukraść (mechanicy) = "Ten naród ma "kombinowanie" we krwi.", tragedia wystarczająca do spostponowania całego narodu. Poza tym, "Ja nikomu nie kazałem walić głową w mur." - nie Ty, ale Tobie.

pan majster_b,to dobry przyklad 'polaka wstydliwego'.
wstydzi sie za caly narod,cierpi za miliony (cos kolo 38)

chociaz sam nie jest taki zly.przeciez zna przynajmniej 3 ososby podobne do niego,to juz cos!

najpierw byla pani psycholog,ktora mogla spotykac sie tylko z polakami angielsko lub norwesko jezycznymi.teraz mamy pana majstra,ktory szanuje jedynie polakow naprawiajacych samochody u norwesich mechanikow

no i przemyca tylko dla kolegi,albo na swoje potrzeby,zuch chlopak!

a o tej bezpodstawnej napasci na ciebie,powinienes powiadomic policje.
tylko uwazaj bo w norweskiej policji rowniez mozna spotkac tych kombinujacych polakow!

Majster_B , facet jak się nie uodpornisz,to z tego forum stan depresyjny masz pewny,bo albo żle zadasz pytanie, albo zadasz je z błędami,a już za szczerość to masz lincz

truskawkowa napisał:
smutne to jest to

Majster_B napisał:
Ten naród ma "kombinowanie" we krwi.
ale Ciebie to nie dotyczy,bo nie jestem pewnie Polakiem
w takim razie gratuluje swietnej znajomosci jezyka polskiego

Owszem, mnie to nie dotyczy bo staram się być czysty jak łza wbrew negatywnym stereotypom, chociaż nie zawsze to się udaje. Pisząc "ten naród" nieco uogólniłem, ponieważ wśród Polaków można spotkać również uczciwych ludzi, podobnie jak wśród Norwegów zakały.

..no jednego uczciwego,(i czystego)polaka juz sotkalismy. to oczywiscie ty,panie majster!